Od pierwszego marca 2015 roku możliwe będzie nadawanie dzieciom zagranicznych imion. Przy wyborze imienia rodzice wciąż będą musieli pamiętać o pewnych ograniczeniach. Nadal obowiązywać będzie przepis mówiący, że dziecku można nadać maksymalnie dwa imiona, imię nie może być zdrobniałe, uwłaczające ani ośmieszające. O tym czy zaproponowane przez rodziców imię spełnia prawne wymagania, ciągle decydować będą urzędnicy.
Aktualnie w zależności od poglądów konkretnego urzędnika, to samo imię w różnych urzędach może zostać zarejestrowane bądź nie. Przepisy, które wejdą w życie pierwszego marca regulują to, pozwalając rodzicom m.in. nadać dziecku imię o zagranicznym pochodzeniu. Nadawanie imion nadal związane jest jednak z pewnymi ograniczeniami.
Wciąż niedopuszczalne są imiona w formie zdrobniałej. Imię nie musi wskazywać płci dziecka, tylko jeśli w powszechnym znaczeniu przypisane jest do danej płci. Oznacza to, że nie będzie można nadawać imion uznawanych za uniwersalne pod względem płci, takich jak np. Alex. Imię nie może być również ośmieszające czy nieprzyzwoite.
Natomiast można już stosować zagraniczne zapisy imion np. Alexander czy Victoria. Może mieć to duże znaczenie dla rodziców, którzy myślą o emigracji bądź kształceniu dzieci poza granicami Polski. W ten sposób imię staje się międzynarodowe. Urzędnicy nie będą mogli więc wymuszać spolszczeń takich jak np. Andżelika czy Brajan.
W marginalnych przypadkach, jeśli pracownik urzędu odmówi nadania dziecku imienia wybranego przez rodziców, to zgodnie z nowymi przepisami, ma prawo samodzielnie nadać dziecku imię. Jeśli skorzysta z tego przywileju, rodzice mają prawo odwołać się od decyzji i zmienić dziecku imię w ciągu 6 miesięcy od sporządzenia aktu urodzenia.