Około godziny pierwszej w nocy doszło do kolejnego już w ostatnim czasie pożaru aut we Władysławowie. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.
- W ostatnim czasie doszło do dwóch przypadków bardzo podobnych podpaleń lub samozapłonu pojazdów. Takie zdarzenie miało miejsce w nocy na ulicy Ceynowy oraz tydzień temu na ulicy Wyzwolenia. W pierwszym przypadku wstępne czynności wykazały, że doszło do samozapłonu, natomiast przyczyna zdarzenia, które miało miejsce w nocy nie jest jeszcze znana - wyjaśnia asp. szt. Jarosław Biały z puckiej policji.
W gaszeniu aut wzięły udział dwie jednostki straży pożarnej. Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia.
- Po przybyciu na miejsce stwierdzono, że płoną dwa samochody. Samochód Skoda spłonął całkowicie, samochód marki Toyota częściowo - wyjaśnia Andrzej Żalikowski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pucku.
Straty wyniosły około 6 tysięcy złotych. Prawdopodobną przyczyną zdarzenia było podpalenie.
Przypomnijmy, że 29 października doszło do podobnego zdarzenia. Wówczas całkowitemu spaleniu uległo BMW i Polonez, nadpalony został również Mercedes Vito. Straty zostały oszacowane na kwotę 25 tys. złotych. Najprawdopodobniej w jednym z trzech aut doszło do zwarcia instalacji elektrycznej.
