Z początkiem 2015 roku tradycyjne L4 zastąpią e-zwolnienia. Teraz lekarz prześle informację do ZUS i pracodawcy drogą elektroniczną. Nie trzeba będzie zatem wypisywać już papierowego druku.
- E-zwolnienie będzie dostarczane do płatników składek przez skrzynkę podawczą ZUS na profil informacyjny płatnika. Obok e-zwolnienia przesyłanego elektronicznie, pacjent będzie mógł otrzymać jego wydruk zaopatrzony w podpis i pieczątkę lekarza. Wydruk będzie sporządzany na prośbę pacjenta, np. w przypadkach, gdy pracodawca nie posiada profilu informacyjnego, na który przekazuje się zwolnienie - czytamy na stronie premier.gov.pl
Dzięki nowemu rozwiązaniu zwiększyć się ma efektywność obsługi zaświadczeń lekarskich oraz tym samym skrócić czas wystawiania zaświadczeń przez pracowników służby zdrowia.
- W wyjątkowych sytuacjach, np. w czasie wizyty domowej, gdy lekarz nie ma dostępu do internetu, możliwe będzie wystawienie zwolnienia na papierowym blankiecie, który lekarz wydrukuje ze swojego profilu. Blankiety te będą rejestrowane przez system - czytamy dalej.
Dzięki e-zwolnieniom wyeliminowane mają zostać nadużycia. ZUS kontrolować będzie mógł również krótkookresowe zwolnienia lekarskie. Obecnie zwolnienie nim fizycznie trafi do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie może być zweryfikowane.
- Dzięki e-zwolnieniom ZUS zaoszczędzi tylko w przyszłym roku ok. 212 mln zł. Oszczędności będą możliwe m.in. dzięki: eliminacji nadużyć i usprawnieniu prowadzenia kontroli, zmniejszeniu zatrudnienia osób obsługujących papierowe druki, rezygnacji z druku bloczków ze zwolnieniami, co rocznie kosztowało 1,3 mln zł - informuje nas kancelaria premiera.
Z e-zwolnień skorzystamy już z początkiem 2015 roku. Przygotowano jednak trzyletni okres przejściowy. Do 2018 roku w firmach honorowane będą również tradycyjne papierowe druki.
