Dyżurny wejherowskiej komendy otrzymał informację od mieszkańca Anglii, że mieszkanka Wejherowa prawdopodobnie targnęła się na swoje życie.
Zgłaszający dowiedział się o tym za pośrednictwem popularnego portalu społecznościowego od swojej znajomej. Policjanci ustalili, gdzie może mieszkać kobieta i natychmiast pojechali na miejsce. Wejherowianka została przetransportowana do wejherowskiego szpitala.
Dziś w nocy około godziny 3:00 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie otrzymał od mieszkańca Anglii informację o tym, że 31-letnia mieszkanka Wejherowa, prawdopodobnie targnęła się na swoje życie. Z relacji zgłaszającego wynikało, że dowiedział się o tym za pośrednictwem popularnego portalu społecznościowego. Znajoma zgłaszającego napisała mu, że podczas rozmowy z siostrą pokłóciły się, po czym 31-latka się rozłączyła twierdząc, że może sobie coś zrobić.
Mężczyzna podał dane osobowe 31-latki, ale okazało się, że kobieta nie mieszka pod swoim adresem. Policjanci szybko ustalili prawdopodobne miejsce pobytu poszukiwanej kobiety. Pojechali pod wskazany telefonicznie adres i zastali tam 31-latkę. Podczas rozmowy z mundurowymi 31-latka twierdziła, że nic jej nie jest, ale po krótkiej chwili policjanci zauważyli, że kobieta zaczyna słabnąć, wobec czego natomiast wezwali pogotowie ratunkowe, które przetransportowało ją do wejherowskiego szpitala.