W sobotę po południu dwaj mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku podczas kradzieży. 59 i 20-latek zostali przetransportowani do policyjnej celi. Funkcjonariusze odzyskali skradzione rzeczy. Śledczy już przesłuchali obu mężczyzn oraz przedstawili im zarzut kradzieży. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.
Policjanci z Redy otrzymali telefoniczne zgłoszenie o tym, że ktoś prawdopodobnie „kręci się” po terenie prywatnej posesji. Natychmiast na miejsce zostali skierowani policjanci prewencji. Po przyjeździe na miejsce zastali mężczyznę przy bramie wjazdowej do prywatnej posesji, na której był dom w budowie. Podczas legitymowania mężczyzna nie potrafił logicznie wytłumaczyć dlaczego zaparkował przy właśnie tej bramie swój samochód.
W tym czasie jego kompan był na terenie za bramą. Właściciel tej działki przyjechał na miejsce i tam stwierdził kradzież różnych przedmiotów. Jak się okazało, mundurowi podczas sprawdzania 59 i 20-latka oraz zaparkowanego przez nich samochodu znaleźli w bagażniku rzeczy, których kradzież zgłosił właściciel. W bagażniku znajdowały się pokrywa do studzienki i obudowa studzienki burzowej. Obaj mężczyźni zostali zatrzymali i doprowadzeni do Komisariatu Policji w Redzie.
Mundurowi odzyskali także inne ukradzione przedmioty z tej posesji, które sprawcy zdążyli już sprzedać w jednym z punktów skupu złomu.
Zatrzymani zostali już przesłuchani przez śledczych oraz usłyszeli zarzut kradzieży. Za kradzież mienia grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy nawet do 5 lat.
