Sceny niczym w amerykańskim filmie miały miejsce w minioną środę około godziny 0:20 w Rumi przy ulicy Dębogórskiej. Chory mężczyzna uciekł ze Szpitala Psychiatrycznego na gdańskim Srebrzysku, wszczął awanturę z rodziną i użył przedmiotu przypominającego broń palną.
Mężczyzna był agresywny wobec funkcjonariuszy policji, nie stosował się do poleceń i rzucał butelkami w radiowóz, grożąc pozbawieniem życia i zdrowia.
Mężczyzna udał się do swojego auta, zamknął się w nim i uderzył samochodem w przód radiowozu. Policjantom udało się obezwładnić 37-latka. Obecnie trwają czynności w sprawie znieważenia funkcjonariuszy i uszkodzenia mienia. Mężczyzna został przetransportowany do szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim.