23.05.2014 12:05 0 Tekst i zdjęcia: Justyna i Konrad Spuła

Podróżuj z Nadmorski24.pl: Turcja i żółwie z Fethyie

Jest późny wieczór. Na plaży robi się ciemno. To znak, że piasek jest dobrze nagrzany od całodziennego naświetlania promieniami słonecznymi. Wiedzą o tym ludzie, ale wiedzą też żółwie, które właśnie po zmroku wypełzają z wody, by jak najszybciej złożyć i zakopać jajka. Tak dzieje się każdego roku na plaży Iztuzu w pobliżu miasteczka Dalyan.

By zobaczyć Caretta caretta, jedne z największych żółwi na świecie, wystarczy być w okolicach miasteczka Dalyan między kwietniem a październikiem. Żółwie robią wrażenie. Są wielkie na 1 metr i mogą ważyć do 400 kg. Trzeba jednak mieć szczęście, by spotkać je nie na samej plaży a w okolicy.

Dla takiego spotkania warto wybrać się z Ankary 12 godzin autobusem na południowy-zachód. Po drodze warto zatrzymać się na kilka dni w Fethyie, pod warunkiem, że jesteśmy tam przed szczytem sezonu.

To średniej wielkości miasteczko, malutkie, gdyby mierzyć turecką miarą, jest znanym kurortem turystycznym. Jednak nie tak znanym jak Alanya, i powiedzmy to wprost - bardzo urokliwym. Przyjeżdżają tu głównie Brytyjczycy, Polaków jest mało, z uwagi na ograniczoną siatkę bezpośrednich połączeń lotniczych.

W Fethyie każdy znajdzie coś dla siebie. Jeżeli oczarowała was Grecja, na wzgórzu sąsiadującym z miastem znajdziecie starożytne grobowce wykute w skale pamiętające IV w. p.n.e., a także helleński teatr. Jeżeli bliższa wam jest Chorwacja, urzeknie was położenie miasta, które znajduje się w otoczonej wzniesieniami zatoczce.

Jak przystało na miasto nadmorskie, centrum skupia się wokół mariny, a liczne restauracje w pobliżu riwiery zachęcają doskonałym jedzeniem opierającym się głównie na rybach.

Gdy się jest w Fethyie po raz pierwszy, warto zapytać o drogę z dworca autobusowego do centrum. Długo zastanawiałem się dlaczego w jednak z książek do nauki języka tureckiego, nie wiadomo czemu, jednym z pierwszych zdań do nauczenia się jest Ankarada deniz yok (w Ankarze nie ma morza). W Fethyie przekonałem się, że wbrew pozorom, znajomość tego zdania można dobrze wykorzystać.

Podczas szukania centrum zapytałem napotkanego chłopca o marinę. Moja próba wyjaśnienia czego szukam niestety się nie powiodła. Wtedy do głowy przyszło mi magiczne słowo deniz, dzięki któremu szybko trafiliśmy do centrum miasta.

Jest koniec kwietnia, przechadzamy się wśród drzew pomarańczy. Między nimi przebija się tłum kobiet w chustach. Tłum dosyć spory, nawet jak na tureckie realia. Podchodzimy bliżej, by dowiedzieć się co się dzieje. To setki kobiet sprzedające rękodzieło. Jes to to jednak rękodzieło nie ozdobne, a praktyczne, jak kapy, koce, słodycze czy odzież.

Zachodzimy do pobliskiego barku, w którym głośniejsze od rozmów są odgłosy przesuwania drewnianych pionków i rzutów kośćmi. To mężczyźni, którzy relaksują się grając w popularną grę planszową tavla. Wszyscy popijają herbatę, niektórzy dziwią się na nasz widok. Kalner próbuje swoich sił po angielsku.

Dowiadujemy się, że tłum handlujących rękodziełem kobiet to w rzeczywistości impreza charytatywna na rzecz ubogich dzieci. Są lokalne władze, ważni goście, przecinanie wstęgi.
Dopijamy Efeza (popularne tureckie piwo) i ruszamy leniwym krokiem nad wybrzeże.

Myśleliśmy, że żółwie spotkamy w ich naturalnym środowisku w Dalyan. Nic bardziej mylngo. Caretta caretta wprawdzie tam są, ale w godzinach, w których wstęp na plażę jest wzbroniony.

Nieco podłamani tę wiadomością siadamy na kawie przy nabrzeżu w Fethyie. Na 30 stolików jesteśmy jedynym, do którego podpływa na odległość 2 metrów ogromny żółw. Warto pojechać w te okolice, by zobaczyć go na własne oczy.

Informacje praktyczne

1) dojazd

Do Fethyie dojedziemy komfortowym autobusem z Ankary za ok. 60 lir (96 zł). Można też próbować dolecieć z Polski samolotem czarterowym do Dalaman, a później dolmuszem do Fethyie.

2) co zwiedzić?

  • 1 dzień

południe - Fethyie - spacer po mieście, wizyta na bazarze, groby skalne (wstęp 5 lir, ok. 8 zł)

popołudnie/wieczór - Fethyie - teatr helleński, marina, promenada (zachód słońca)

  • 2 dzień

Dalyan - jedziemy autobusem do Dalyan przez miasto Ortaga (60 km, 15 lir, ok. 24 zł)

popołudnie - Dalyan - rejs po delcie rzeki Dalyan w okolice plaży z żółwiami (cała łódź 130 lir, ok. 200 zł - możliwość podziału na wiele osób)

  • 3 dzień

Dalyan - zwiedzanie miasteczka, wycieczka na plażę Iztuzu (bus, ok. 10-15 lir /osoba, ok. 16-24 zł)

3) ceny

  • nocleg w tanim hotelu, 50m od bulwaru* 60 lir (ok. 100 zł) *za pokój dwuosobowy
  • smażona ryba w bułce z warzywami 7 lir (ok. 12 zł)
  • piwo w barze 6 lir (ok. 9,50 zł)
  • kawa w kawiarni na promenadzie 5 lir (ok. 8 zł)
  • godzina w kafejce internetowej 1 lira (ok. 1,50 zł)

Więcej pomysłów na udane podróże zorganizowane samodzielnie znajdziecie na blogu autorów artukułu tutaj.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...