Włoski pomysł na zamawianie przez telefon autobusów sprawdza się również w polskich aglomeracjach. Jednak w Trójmieście raczej nie zostanie wprowadzony.
Mieszkańcy dzielnic z obrzeży miast cierpią z racji trudności komunikacji. Autobusy w tych rejonach kursują sporadycznie. Jednak często zdarza się również tak, że pojazdy jeżdżą puste, bo nie ma chętnych na podróż o danej porze. Takich sytuacji nie ma m.in. w Krakowie i w Łodzi, tam mieszkańcy zmawiają autobus o dogodnej dla siebie godzinie.
Procedura jest bardzo prosta, a znacząco ułatwia życie. Po 30 minutach od zgłoszenia dyspozytorowi zapotrzebowania na przejazd, w wyznaczonym miejscu podstawiany jest telebus. Na zorganizowanie takiego systemu w Trójmieście, póki co, nie ma szans. Stworzenie specjalnej dyspozytorni i zajezdni dla autobusów, nie jest możliwe z powodu wysokich kosztów takiej inwestycji.