Policjanci ruchu drogowego z Sopotu pomogli mężczyźnie, który w ataku hipoglikemii stracił panowanie nad kierownicą i spowodował kolizję drogową. Dzięki sprawnemu działaniu funkcjonariuszy 53-latek na czas trafił pod opiekę lekarzy. W wyniku kolizji nikt na szczęście nie odniósł obrażeń.
Oficer dyżurny otrzymał niepokojący sygnał od jednego z kierowców, że na Al. Niepodległości z trudem wyminął prawdopodobnie kompletnie pijanego kierowcę opla, który jedzie zygzakiem od jednego do drugiego krawężnika. Kiedy oficer dyżurny przez radiostację zlecał interwencję policjantom drogówki, nie minęła minuta kiedy jego zastępca odebrał telefon, że właśnie doszło do wypadku najprawdopodobniej z udziałem nietrzeźwego kierowcy z opla.
Policjanci natychmiast pojechali na Al. Niepodległości gdzie na wysokości stacji paliw zauważyli podawany w komunikacie samochód, który uderzył w tył forda. Funkcjonariusze podeszli do samochodu sprawcy zdarzenia i wtedy okazało się, że kierowca jest prawie nieprzytomny i nie można było z nim nawiązać kontaktu.
Policjanci mieli wcześniej do czynienia z osobami chorującymi na cukrzycę i zorientowali się, że może to być atak hipoglikemii. Mundurowi ułatwili mężczyźnie oddychanie i wezwali na miejsce pogotowie. 53- latek trafił on pod opiekę lekarza i potwierdziło się, że rzeczywiście jest cukrzykiem.
W wyniku kolizji nikt nie ucierpiał. Sprawcę kolizji policjanci ukarali mandatem za popełnione wykroczenie.