W niedzielę w Piaśnicy odbyły się uroczystości ku czci osób pomordowanych w Lesie Piaśnickim w latach 1939-1940. Mszę świętą celebrował abp senior Tadeusz Gocłowski. Wśród uczestników obecni byli przedstawiciele wszystkich okolicznych samorządów oraz przedstawiciele władz województwa.
Uroczystości rozpoczęły się o godzinie 10:40. O 11:00 na maszt wciągnięta została flaga państwowa, następnie przemówienie wygłosił wójt gminy Wejherowo. Mszę św. za poległych odprawił abp senior Tadeusz Gocłowski.
Cały las piaśnicki to wielki pomnik męczeństwa, które zostało podjęte, by ojczyzna mogła żyć. Nie tylko nasza ojczyzna, ale żeby Europa i świat zrozumiały, że lasy piaśnickie są wielkim krzykiem, który przypomina, że nie wolno zabijać człowieka – mówił podczas uroczystości, abp senior Tadeusz Gocłowski.
Bardzo ważna jest tutaj obecność młodzieży i uczniów, dla których jest to, można powiedzieć lekcja historii – mówi wójt gminy Wejherowo, Henryk Skwarło.
W uroczystościach uczestniczyło kilkaset osób, kwiaty złożyli przedstawiciele województwa, okolicznych samorządów, organizacji pozarządowych i wojska.
Piaśnica to niewielka wioska położona w Puszczy Darżlubskiej, oddalona o ok. 10 km od Wejherowa. Stała się symbolem okrucieństwa i zbrodni popełnionej przez hitlerowców. Jest to największa na Pomorzu nekropolia Polaków z czasów II wojny światowej. To tam od października 1939 r. do kwietnia 1940 r. oddziały Selbstschutzu i SS zamordowały ok. 12 tys. niewinnych ludzi. Ofiary pochodziły głównie ze środowiska kaszubskiej i pomorskiej inteligencji. Właśnie o tej tragedii powstaje film dokumentalny.