20.09.2013 15:22 0

Rozpoczął się proces byłych dyrektorek PCPR

W puckim sądzie rozpoczął się proces byłych dyrektorek PCPR Renaty B. oraz jej zastępczyni Beaty K. Kobiety usłyszały zarzut niedopełnienia obowiązków i naruszenia procedur.

  • Obu paniom zarzuca się popełnienie przestępstwa, tak zwanego urzędniczego niedopełnienia obowiązków. Polegało ono na tym, że panie te w sposób niewłaściwy zweryfikowały rodzinę zastępczą, której zostały przydzielone dzieci. Następnie w sposób nienależyty sprawowały nadzór nad tą rodziną – mówi prokurator Witold Niesiołowski.

W rodzinie zastępczej, w której pucki PCPR umieścił dzieci doszło do tragedii, w wyniku której dwójka dzieci straciła życie. Rodzice zastępczy - Anna i Wiesław C. mieli śmiertelnie pobić w lipcu 3-letniego chłopczyka, natomiast w listopadzie jego 5-letnią siostrę.

  • Czasami pozory, maska u ludzi, pokrywa to prawdziwe oblicze. Najbardziej doskonałe metody, nie są wstanie wyeliminować tego rodzaju przypadków – tłumaczy obrońca Renaty B., Jerzy Płyszewski.

Na wcześniejszej rozprawie, która odbyła się w sierpniu nie stawiła się jedna z byłych dyrektorek PCPR, Renata B. Powodem była ciężka choroba, nowotwór. Wówczas obrońca kobiety wnioskował o odroczenie rozprawy przynajmniej o rok.

Renata B. puckim PCPR-em kierowała przez 12 lat, kierowała nim również w czasie kiedy Annę i Wiesława Cz. zakwalifikowano na rodziców zastępczych piątki dzieci. Beata K. przejęła jej funkcję w 2011 roku i to właśnie za jej kadencji doszło do zabójstwa dwójki dzieci.

Zdaniem śledczych – to właśnie przybrani rodzice są odpowiedzialni za śmierć dzieci. Przy wyjaśnianiu sprawy, wyszły na jaw liczne nieprawidłowości w funkcjonowaniu Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku. Z raportu po kontroli między innymi służb wojewody wynika, że w podobny, nieprofesjonalny sposób traktowano również inne rodziny starające się o adopcję.

Kolejna rozprawa byłych dyrektorek Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku odbędzie się w październiku.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...