Do wejherowskiej Straży Miejskiej coraz częściej docierają sygnały o kradzieży spod posesji wystawionych worków z plastikami. „Złodzieje” nie zabierają tych odpadów celem ich sprzedaży, lecz gromadzą je w piwnicach do spalania w piecach centralnego ogrzewania.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, gdy dochodzi do zanieczyszczenia środowiska naturalnego, strażnicy miejscy mają prawo wejścia na posesję i sprawdzenia co spala w piecu właściciel budynku. Jeśli okaże się, że w piecu spalane są śmieci lub plastiki, strażnik nałoży mandat karny kwocie do 500 złotych. Jeśli sprawa znajdzie swój finał w sądzie, grzywna ta może wynieść nawet 5000 złotych.
Sąsiad, na posesję którego w wyniku spalania śmieci z komina trafiają trujące emisje gazów i dymu, zgodnie z art. 144 Kodeksu Cywilnego może pozwać na drodze cywilnej truciciela do sądu i żądać od niego odszkodowania. Póki co, Straż Miejska nasili kontrole w rejonie budynków, gdzie istnieje podejrzenie spalania plastików i śmieci w piecach.