Dziś w nocy z Wejherowa oraz innych miejscowości Pomorza związkowcy wyruszyli do Warszawy. Łącznie 20 autokarów z całego województwa, a w nich transparenty, namioty oraz związkowe znaki.
Główne postulaty związkowców wiążą się ze zmianą kodeksu pracy. Pielęgniarki są zdania, że wprowadzone przez rząd, a podpisane przez Prezydenta zmiany sprawiają, że pracownik staje się niewolnikiem. Chodzi miedzy innymi o likwidację doby pracowniczej, zwiększenie okresu rozliczeniowego czasu pracy do roku, minimalne normy dla pielęgniarek i położnych czy zmniejszenie wieku emerytalnego.
Sześć pikiet zostanie skierowanych pod poszczególne ministerstwa. Pielęgniarki z Wejherowa pojawią się przed Ministerstwem Zdrowia.
Kulminacja protestów odbędzie się pod sejmem gdzie związkowcy złożą petycję do rządu. Mimo że walczą oni o swoje prawa, są nastawieni pokojowo. Nie wiadomo jak zakończą się protesty.