Takiego wyniku oczekiwali kibice Gryfa Orlex Wejherowo! Dobra postawa żółto-czarnych w ostatnich meczach została potwierdzona w Zielonej Górze, gdzie wejherowianie pokonali Miejscowy Stelmet UKP 3:1. Zwycięstwo zapewnili Rafał Siemaszko, Tomasz Bejuk i Mateusz Łuczak, ale na brawa zasłużył cały zespół. Dzięki zwycięstwu Gryf Orlex awansował na 10 miejsce w ligowej tabeli.
Przed meczem to raczej gospodarze upatrywani byli w roli faworyta. Wprawdzie Gryf Orlex nie przegrał od trzech meczów, ale to Stelmet UKP na początku rozgrywek plasował się w tabeli wyżej. W lokalnej prasie piłkarze gospodarzy zapowiadali zwycięstwo i nie widzieli innej możliwości jak pokonanie żółto-czarnych.
Boiskowa rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany zielonogórzan. To Gryf Orlex był od pierwszych minut stroną dominującą. Żółto-czarni prowadzili grę, a dodatkowo potrafili skorzystać z błędów jakie popełniała defensywa UKP.
Już w pierwszej minucie Rafał Siemaszko przejął niedokładne podanie obrońcy UKP i popędził na bramkę przeciwnika. Strzał napastnika gości obronił miejscowy golkiper, ale już po tej akcji było widać, że takich okazji napastnicy Gryfa Orlex będą mieć zdecydowanie więcej.
W 18 minucie Gryf Orlex na prowadzenie wyprowadził Rafał Siemaszko, ale ogromny wkład w tego gola miał Przemysław Kostuch. To właśnie obrońca Gryfa odebrał rywalom piłkę na 20 metrze przed własną bramką i pognał z nią na bramkę przeciwnika. Po drodze minął czterech rywali i wyłożył futbolówkę Rafałowi Siemaszko. Napastnik Gryfa Orlex wygrał pojedynek jeden na jeden z bramkarzem rywali i uciszył stadion w Zielonej Górze.
Chwilę później powinno być 0:2. W pole karne UKP wpadł Grzegorz Gicewicz, ale piłka po jego strzale zatrzymała się na słupku. Jednak co się odwlecze ... . W 30 minucie wejherowianie podwyższyli prowadzenie. Siemaszko odebrał piłkę rywalom i zagrał w pole karne do Tomasza Bejuka. Napastnik Gryfa Orlex potężnym strzałem pod poprzeczkę zdobył gola.
Dzięki tej bramce wejherowianie mogli spokojnie kontrolować wydarzenia na boisku. Umiejętnie rozbijali poczynania rywali, byli bardziej agresywni w środku boiska i co najważniejsze nie tylko się bronili, ale potrafili stworzyć kolejne okazje bramkowe. Więcej goli do przerwy jednak nie padło.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Nawet przypadkowo stracona bramka nie wpłynęła negatywnie na podopiecznych trenera Grzegorza Nicińskiego. Po golu dla UKP momentalnie odpowiedział Mateusz Łuczak i Gryf Orlex w 70 minucie prowadził już 3:1.
W końcówce meczu przyjezdni mieli jeszcze kilka okazji podbramkowych. Szybkie akcje żółto-czarnych powodowały, że raz po raz groźnie robiło się pod bramką UKP. Okazje do podwyższenia mieli praktycznie wszyscy ofensywni zawodnicy Gryfa Orlex.
Ostatecznie wynik już nie uległ zmianie i żółto-czarni w pełni zasłużenie zwyciężyli w Zielonej Górze. Z serią czterech meczów bez porażki mogą teraz spokojnie przygotowywać się do meczu derbowego z Bytovią Bytów.
Stelmet UKP Zielona Góra – Gryf Orlex Wejherowo 1:3 (0:2) Bramki: R.Siemaszko 18’, T.Bejuk 30’, M. Łuczak 70’ Gryf Orlex: Tułowiecki – Brzuzy, Kostuch, Kochanek, Dettlaff – Kołc, Łuczak, Gicewicz (73’Krzemiński), Dąbrowski (80’Więcek), Siemaszko (60’Szymański) – Bejuk