Właśnie od meczu z Jarotą Jarocin rozpoczęła się II-ligowa przygoda Gryfa Orlex Wejherowo. Przypomnijmy, że w swoim pierwszym meczu na boiskach II ligi zachodniej Gryf zremisował z Jarotą 2:2 a było to ponad rok temu. Co więcej rewanżowe spotkanie pomiędzy tymi drużynami także zakończyło się remisem. Ten drugi pojedynek miał dłuższą historię.
Wszystko przez przeciągającą się zimę. W marcu spotkanie Gryfa w Jarocinie przekładane było aż dwukrotnie. W końcu udało się potwierdzić termin rozegrania meczu na kwiecień. Znów jednak nie padło rozstrzygnięcie. Jarota długo prowadziła po golu z rzutu karnego, ale w samej końcówce Przemysław Kostuch zdołał strzałem głową pokonać bramkarza gospodarzy.
Interesujące było wcześniejsze spotkanie pomiędzy tymi drużynami, gdy to żółto-czarni dwukrotnie musieli odrabiać straty i dwukrotnie ta sztuka im się udała.
Teraz obie ekipy znajdują się w dolnej części tabeli i bardzo potrzebują punktów. Dzięki temu możemy spodziewać się ciekawego pojedynku na Wzgórzu Wolności.
Jarota mimo słabego startu ma na swoim koncie już jedno zwycięstwo. W Stargardzie Szczecińskim zdołała pokonać miejscowych Błękitnych zwycięskiego gola zdobywając w 90 minucie meczu.
Tak grali w sezonie 2012/2013:
Gryf Orlex – Jarota Jarocin 2:2 (2:2)
Fidziukiewicz 23’, 36’ – Danielak 20’, Kupczyk 35’
Gryf Orlex: Ferra – Kowalski, Kochanek, Kostuch, Warcholak – Pietroń (7’Gicewicz), Felisiak, Kołc, Stefanowicz, Fidziukiewicz (87’Szlas) – Siemaszko (76’Wicki)
Jarota Jarocin-Gryf Orlex Wejherowo 1:1 (1:0)
Bramki: Białozyt 22’-k. – Kostuch 88’
Skład Gryfa – Duda – Skwiercz, Kostuch, Kochanek (46’Wiśniewski), Warcholak – Kołc, Dąbrowski (72’Szlas), Stefanowicz (86’ Więcek), Krzemiński, Siemaszko – Kaszuba (66’Szymański)