W ubiegły piątek odbył się pierwszy koncert skrzypcowy Miriam Kozak, z serii wydarzeni kulturowych które będą miały miejsce w wejherowskiej kawiarni przy filharmonii.
W piątkowy wieczór warto było wybrać się na "wejherowska kawę". Kawiarnia z klimatycznym oświetleniem, oszklonymi ścianami plus kunszt młodej artystki idealnie wkomponowały się klimat wydarzenia. Organizator pozostawił otwarte dziwi, tak aby przyciągała przechodzących przechodniów.
A sama artystka, choć stała skromnie, to utwory które odgrywała zaskakiwały wirtuozerią. Grając muzykę rozrywkową i przeplatając ją z elementami klasycznymi przekonała do siebie wszystkich gości wieczornego koncertu.