Nad jeziorem w Bieszkowicach w niedzielę wieczorem doszło do tragedii. Utonął mężczyzna. Mimo reanimacji nie udało się uratować 54 – letniego mieszkańca Luzina.
- Policja dostała zgłoszenie o zdarzeniu w Bieszkowicach o godzinie 19:30. Funkcjonariusze udali się na miejsce zdarzenia. Działania policji prowadzone były pod nadzorem prokuratora. Ze wstępnych informacji wynika, że nie było udziału osób trzecich – informuje st. asp. Renata Legawiec z wejherowskiej Policji.
To już kolejna taka tragedia w tym sezonie. Policja i WOPR apelują o ostrożność nad wodą.