1,9 zł za godzinę, 9,50 zł za cały dzień, 79 zł za miesiąc, tyle kosztuje parkowanie samochodu przy dworcu PKP w Redzie. Od początku lipca wjazd na parking jest płatny. Opłaty pobiera prywatny przedsiębiorca, który dzierżawi ziemię od jednej ze spółek PKP.
Obecny zarządca terenu tłumaczy, że parking płatny odstrasza potencjalnych złodziei i usprawnia ruch w obrębie dworca PKP. Zapowiada również, że opłaty wciąż będą pobierane.
Mieszkańcom Redy nie podoba się nowa organizacja parkingu przy dworcu.
Burmistrz Redy zapewnia, że miasto jest na etapie starania o wydzierżawiony teren i zamierza zrobić tam parking typu „park&ride”, czyli pozostawienie pojazdu po to, aby przesiąść się do komunikacji zbiorowej.
Jednak najpierw należy uregulować sprawy własnościowe i przygotować koncepcję parkingu.
Wcześniej zapełniony po brzegi parking w Redzie, dziś stoi prawie pusty. Dojeżdżający do pracy mieszkańcy Redy unikają wysokich opłat i szukają innych miejsc do parkowania, albo zamiast przesiąść się do komunikacji publicznej wybierają auto.