W okolicach gdańskiego portu wyłowiono ciało około 60-letniego mężczyzny. Dzisiaj okaże się czy należy ono do zaginionego w ubiegły piątek Edwarda Zająca, czyli 69-letniego żeglarza i radnego Ustki.
15-godzinną akcję poszukiwawczą prowadziły między innymi śmigłowce Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Mężczyzna wypadł za burtę jachtu płynącego z Gdańska (Górki Zachodnie) do Helu w piątkowe popołudnie.
Śmigłowcom nie udało się jednak odnaleźć zaginionego. Tymczasem na dryfujące zwłoki natrafił sternik jachtu, który przepływał nieopodal wejścia do portu. Dzisiaj zaplanowano przeprowadzenie okazania ciała rodzinie. Ta stwierdzić ma czy ciało mężczyzny należy do zaginionego Edwarda Zająca.
Edward Zając był członkiem Rady Stowarzyszenia Armatorów Jachtowych, członkiem miejscowego jacht klubu, Klubu Żeglarzy Samotników a zarazem radnym Ustki.