Gdańskie lotnisko, wzorem największych portów lotniczych, doczeka się tzw. rękawów, wprowadzających pasażerów do samolotów. Zarząd Portu Lotniczego Gdańsk podpisał umowę na zaprojektowanie, dostawę, montaż i uruchomienie lotniczych rękawów pasażerskich wraz z automatycznymi systemami dokowania samolotów. Ich koszt to 12,7 mln zł.
Dostawcą rękawów będzie hiszpańska firma EMTE SISTEMAS SAU, którą wyłoniono w przetargu. Całkowity koszt zamówienia to 12 735 721,35 złotych brutto i obejmuje dostawę i montaż 5 rękawów wraz z systemami. 3 pierwsze rękawy zostaną zainstalowane w ciągu 8 miesięcy od daty podpisania umowy. Kolejne 2 instalowane będą w dobudowanej części Terminalu T2.
Rękawy będą samojezdne, dostosowane do większości samolotów operujących z Gdańska. Pewną nowością na polskim rynku będzie ich dostosowanie do takich samolotów jak Bombardier Dash Q400, czy rodzina odrzutowców regionalnych CRJ - podkreśla Michał Dargacz, rzecznik prasowy portu lotniczego w Gdańsku. - Z rękawów będzie można korzystać w każdych warunkach pogodowych, nawet przy wietrze dochodzącym do 100km/h.
Instalacja rękawów, to nie tylko wygoda dla podróżnych, ale także zwiększenie przepustowości tzw. gate’ów, czyli bramek (jeden rękaw będzie mógł niezależnie obsłużyć 2 gate’y). Ponadto jesteśmy w trakcie inwestycji która umożliwi korzystanie z rękawów przez większość pasażerów przylatujących – mówi Tomasz Kloskowski, Prezes Zarządu Portu Lotniczego Gdańsk im. Lecha Wałęsy.