04.06.2013 18:30 0
Wszystko wskazuje na to, że Urząd Morski w Gdyni przygotuje wniosek o usunięcie wraku niemieckiego statku z dna Morza Bałtyckiego, który zatonął kilka dni temu około 8 mil morskich od Rozewia.
W środę bądź w czwartek powinny rozpocząć się badania wraku, a dokładne jego położenie ma ustalić sonar. Wcześniej nie udało się tego dokonać ze względu na niesprzyjające warunki atmosferyczne.
Jednostka, która zatonęła ma 154 metry długości i 19,6 metrów szerokości. Holowano ją na złom, zatem na jej pokładzie nie było żadnych ludzi. Jednostka zagrażać może jednak innym statkom.
Marynarze dzięki systemowi Navtex otrzymują na bieżąco najnowsze informacje o zaleganiu jednostki. Wszystko to w trosce o ich bezpieczeństwo.
Przypomnijmy, że 154-metrowy niemiecki statek zatonął na Bałtyku. Do zdarzenia doszło około 8 mil morskich na północny wschód od Rozewia. Zadaniem polskich służb było sprawdzenie czy istnieje zagrożenie nawigacyjne. Jednostka „Georg Buchner”, płynęła z Kłajpedy w Litwie do Rostocku w Niemczech.
Jednostka, która zatonęła ma 154 metry długości i 19,6 metrów szerokości. Holowano ją na złom, zatem na jej pokładzie nikogo nie było.
Dane jednostki holowanej, która uległa zatonięciu:
nazwa: Georg Buchner
bandera: niemiecka,
IMO: 5068863,
GT: 11060 t ,
DWT: 9233 t,
dł. 153, 66 m,
szer. 19, 6 m,
rok budowy 1950,
typ: statek pasażerski.