51-letnia kobieta zmarła w pożarze domu letniskowego w Lubkowie (powiat pucki). Do tragedii doszło wczoraj około 3 w nocy. Natomiast w Wejherowie mężczyzna nieomal spłonął we własnym łóżku.
W akcji ratowniczej nad Jeziorem Żarnowieckim brało udział 5 zastępów Straży Pożarnej. Działania strażaków trwały ponad 4 godziny. We wnętrz domku letniskowego znaleziono zwęglone zwłoki kobiety. Spłonął również samochód marki KIA, który zaparkowany był nieopodal domku. Najprawdopodobniej należał do ofiary.
W mieszkaniu przy ulicy 12 Marca w Wejherowie pożar wybuchł kilka minut po godzinie 5. Zapaliło się łóżku, na którym spał mężczyzna. Dzięki szybkiej akcji strażaków pożar nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia. Mężczyzna ma obrażenia nóg. Możliwe, że przyczyną pożaru był niedopałek papierosa.