Niemal trzy lata minęły od zabójstwa Sebastiana Preissa. Chłopak został zakatowany przez dwóch mężczyzn tuż przy wejściu nr 12 na plażę w Chałupach. Dziś oskarżeni i 3 świadków wzięli udział w wizji lokalnej.
Sąd zlecił Prokuraturze również odszukanie nagrań z monitoringu, zainstalowanego na stacjach benzynowych w Rumi i Świeciu, na których w noc przestępstwa mieli zatrzymywać się oskarżeni.
Oskarżeni Paweł K. i Piotr R odmówili składania wyjaśnień podczas wizji lokalnej. Nie przyznają się także do winy. Grozi im 10 lat więzienia. Kolejne posiedzenie w tej sprawie ma odbyć się 14 czerwca.
Przypomnijmy, 15 sierpnia 2010 roku między Władysławowem a Chałupami napadnięto i skatowano na śmierć Sebastiana z Pucka. Chłopak najpierw został uderzony pięścią w twarz, a następnie po osunięciu się na betonowe podłoże przy przejściu przez tory kolejowe, kilkukrotnie kopnięty w tułów i głowę. Zadane ciosy skutkowały masywnym krwiakiem, stłuczeniem pnia mózgu, zamknięciem dróg oddechowych i zatrzymaniem czynności układu krążenia i oddychania.
Po zdarzeniu oskarżeni wrócili busem do Poznania. Następnie wyjechali za granicę. Byli poszukiwani Europejskim Nakazem Aresztowania. Piotra R. zatrzymano w Holandii. W lutym tego roku oskarżeni po wpłaceniu kaucji w wysokości 30 tys. zł opuścili areszt. Sąd Apelacyjny zmienił jednak postanowienie gdańskiego sądu i oskarżeni powrócili do aresztu.