Gdańska stocznia ma problemy finansowe. Zaległe wynagrodzenia pracowników wypłacane są w ratach. Problem ten dotyka ponad 1,5 tysiąca osób.
Problem z wypłatami dla pracowników związany jest bezpośrednio z kryzysem obejmującym sektor okrętowy. Póki co nastroje w stoczni są złe. Pensje, które miały być wypłacone w ubiegły piątek, do rąk pracowników mają trafić w ratach. Pieniądze nie wypłacane są również kontrahentom.
W spór z zarządem weszła zakładowa Solidarność, grożąc strajkem na ulicach miasta.
Finanse firmy nie znajdują się w najlepszej kondycji. Stocznia stanęła na skraju bankructwa. Ukraińska spółka, która ją kontroluje, pieniędzy na ratowanie żąda od Skarbu Państwa.
Stocznia wygasza powoli swoją produkcję, a na jej nieruchomościach żerują wierzyciele. Ratunkiem okazać się może podniesienie kapitału zakładowego i nowe kontrakty.