Również były dyrektor PCT w Gdańsku usłyszał zarzuty w sprawie nieudanej operacji piersi Christine Hedlund. Oskarżono go o nieumyślne narażenia życia i zdrowia pacjentki. Obywatelka Szwecji po zabiegu zapadła w śpiączkę, jest w stanie wegetatywnym. Gdański szpital nie posiadał uprawnień do przeprowadzania takich operacji.
- Leszkowi K. jako pełniącemu w okresie od grudnia 2009 roku do sierpnia 2010 roku obowiązki Dyrektora Naczelnego w Pomorskim Centrum Traumatologii w Gdańsku oraz jako lekarzowi, na którym ciążył obowiązek zapewnienia opieki nad pacjentem, zarzucono niedopełnienie obowiązków, przez co nieumyślnie naraził pacjentkę, która w dniu 2.08.2010 roku poddała się zabiegowi z zakresu chirurgii plastycznej na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Niedopełnienie obowiązków polegało na nie zagwarantowaniu prawidłowej opieki medycznej pooperacyjnej, w tym lekarskiej pacjentom komercyjnym – wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Leszek K. nie przyznał się do winy. Jak podaje gdańska Prokuratura, złożył obszerne wyjaśnienia.
- Wcześniej w tej sprawie zarzut nieumyślnego spowodowania u pokrzywdzonej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przedstawiono dwóm pielęgniarkom z Oddziału Chirurgii Naczyń Pomorskiego Centrum Traumatologii w Gdańsku , na którym została ona umieszczona po zbiegu operacyjnym oraz zarzut nieumyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu lekarzowi anestezjologowi, który znieczulał pokrzywdzoną do zabiegu – dodaje Grażyna Wawryniuk.
Ponadto toczy się także proces cywilny. Rodzina Szwedki żąda od gdańskiego szpitala 6 mln zł odszkodowania.