Neptun z fontanny na Długim Targu jest groźnym bogiem mórz, ale i on nie poradził sobie w starciu z wandalem. W grudniu ubiegłego roku nieznany sprawca uszkodził słynną rzeźbę, którą trzeba naprawić przed ponownym uruchomieniem.
Aby naprawić przeciek konieczny jest czasowy demontaż dłoni wraz z trójzębem. Dłoń boga mórz zostanie zdemontowana na początku przyszłego tygodnia. Po jej przewiezieniu do specjalistycznego warsztatu będzie można określić jak poważna musi być naprawa i jak długo potrwa.
Przypomnijmy, że najważniejszy symbol Gdańska - Neptun, wrócił w połowie kwietnia ubiegłego roku na Długi Targ. Posąg przebywał od 20 września 2011 roku w pracowni konserwatorskiej przy ul. Miałki Szlak i przeszedł tam gruntowną modernizację.
Renowacja trwała sześć miesięcy. Polskie Pracownie Konserwacji Zabytków między innymi oczyściły Neptuna. Wymieniono także instalacje, umieszczone we wnętrzu figury. Na cokole zamontowano kapsułę pamięci z monetą wybitą z okazji Euro 2012.
Remont Neptuna kosztował wówczas ponad 1,7 mln zł.