Pogoda spłata nam psikusa. Na dwa weekendowe dni powróci zimowy chłód, a od poniedziałku znowu wiosna. Na szczęście będzie słonecznie. Na Wiśle 3. stopień zagrożenia powodziowego.
Ci, którzy planowali w sobotę lub niedzielę wypoczynek na łonie natury mogą trochę zmarznąć. Dziś na termometrach powyżej 10 kresek, ale już w nocy temperatura znacząco się obniży. Sobotni poranek może być mroźny nie tylko przy gruncie. W ciągu dnia zaledwie 6 stopni Celsjusza i przelotne opady deszczu. W niedzielę będzie równie chłodno, ale niską temperaturę rekompensować mogą częste chwile ze słońcem.
Synoptycy ostrzegają też przed lokalnym zalewaniem przybrzeżnych terenów. Poziom wody na Wiśle cały czas podnosi się. Ogłoszono 3 stopień zagrożenia powodziowego.
Na koniec dobra wiadomość. W poniedziałek dużo słońca oraz przynajmniej 15 stopni Celsjusza. Z każdym dniem ma być cieplej, wiosenna aura utrzyma się też na majówkę.