Część pracowników firmy Door-Pol nadal czeka na wypłaty. W związku z tym, że nic nie rokuje na pokojowe rozwiązanie problemu, sprawę chcą skierować do firmy windykacyjnej. O sprawie pisaliśmy pod koniec marca LINK. Wówczas zebranym przed siedzibą firmy pracownikom udało się porozmawiać z prezesem. Ci, którzy przyszli na spotkanie otrzymali po 500 złotych z zaległej wypłaty. Pozostali, którzy znajdują się w takiej samej sytuacji - zostali pominięci.
Niektórzy pracownicy w tym tygodniu otrzymali zaległe wynagrodzenia za styczeń. Reszta nadal pozostaje bez swoich pensji. Rzecznik firmy, Hubert Jezierski przyznaje, że jest ciężko, bo zakład też czeka na pieniądze od swoich wierzycieli. Niektórzy są winni ponad 500 tysięcy złotych.
Rzecznik dodaje, że dodatkowym obciążeniem finansowym dla firmy były także osoby przebywające na zwolnieniu lekarskim – łącznie około 30 pracowników.
Nieoficjalnie mówi się, że firma zalega z wypłatami również byłym pracownikom wyższego szczebla. Chodzić może nawet o kilkanaście tysięcy złotych. Byli pracownicy podejrzewają, że nie obejdzie się bez walki na drodze prawnej i chcą wystąpić ze sprawą do firmy windykacyjnej. Obecnie w zakładzie w Kartoszynie pracuje ponad 70 osób. Niektórzy pracownicy w ostatanic