„Ta choroba pokazała mi piękno życia, pokazała mi jak bardzo jestem kochany przez moją żonę i dzieci, choroba nauczyła mnie cierpliwości w cierpieniu” – to fragment książki Jerzego Stuhra, którą cytowano podczas wczorajszego spotkania z artystą.
Jerzy Stuhr opowiadał w niedzielę w Domu Kultury Janowo w Rumi o swojej książce, o chorobie oraz o planach na najbliższe miesiące. Mówił również o tym skąd czerpał siłę i dlaczego jego książka „Tak sobie myślę” daje nadzieję i jest wsparciem dla ludzi ciężko chorujących.
Jerzy Stuhr, jeden z najpopularniejszych i najbardziej wszechstronnych aktorów polskich, reżyser filmowy i teatralny, zebrał w książce swoje zapiski z kart pamiętnika, pisanego w trakcie hospitalizacji i leczenia antynowotworowego w szpitalu. W książce tylko raz pojawia się nazwa choroby, która zaatakowała Jerzego Stuhra. Najbardziej zajmuje go, to co dzieje się za szpitalnymi oknami. I o tym właśnie opowiadał podczas spotkania.
Wieczór z aktorem przyciągnął szeroką publiczność do rumskiego Domu Kultury. Wszyscy chcieli posłuchać o walce jaką Jerzy Stuhr stoczył z chorobą, ale usłyszeli także świadectwo miłości do życia.
