Lechia zagrała z Wisłą Kraków mecz przyjaźni, który zakończył się bezbramkowym remisem. Mecz rozpoczął się bez tradycyjnego dopingu. W hołdzie zmarłym w wypadku autokaru kibicom Lechii, pozostali na boisku ubrani byli na czarno. Mecz poprzedzono minutą ciszy.
Sama gra Lechii była dobra, drużyna od samego początku dyktowała warunki gry. Zawodnikom z Gdańska zabrakło szczęścia, które zaowocowało niewykorzystaniem dogodnych sytuacji pod bramką przeciwnika.
Dla Wisły natomiast był to jeden z najsłabszych wystąpień odkąd drużynę prowadzi trener Tomasz Kulawik.
– Rozegraliśmy najsłabsze spotkanie, odkąd pamiętam. Mieliśmy dużo niewymuszonych strat i dzięki temu przeciwnik mógł prowadzić grę. To powodowało, że nie graliśmy dobrze od samego początku spotkania.
Wisła wraca do Krakowa z jednym punktem, tyle samo w tabeli zyskała Lechia.