Gdański IPN zamierza przeprowadzić badania w lasach piaśnickich, gdzie od października 1939 r. do kwietnia 1940 r. oddziały Selbstschutzu i SS zamordowały ok. 12 tys. ludzi. Wśród ofiar przeważali przedstawiciele polskiej inteligencji, duchowni i osoby, które zostały uznane za wrogów III Rzeczy. Głównie dotyczyło to ludzi prowadzących patriotyczną działalność na terenie Wejherowa, Gdyni, Gdańska oraz innych okolicznych miejscowości.
We wrześniu 2011 roku IPN wznowił śledztwo w sprawie masowych mordów obywateli polskich w lasach piaśnickich niedaleko Wejherowa, które miały miejsce jesienią 1939 roku. Śledztwo zostało zawieszone w 1975 roku. To właśnie w ramach śledztwa mają zostać przeprowadzone badania.
Śledczy IPN planują zbadać zbiorowe mogiły oraz ich umiejscowienie w lesie piaśnickim. Do dziś nieznana jest dokładna liczba ofiar, nie wiadomo również gdzie znajdują się wszystkie mogiły. Badania mają rozpocząć się gdy zniknie śnieg i zrobi się cieplej.
Akcja eksterminacyjna w Piaśnicy miała miejsce pod koniec października 1939 roku, a trwała do początkowych dni kwietnia 1940 roku. Wówczas w tzw. "pomorskim Katyniu" zginęli przedstawiciele polskiej inteligencji z Pomorza Gdańskiego, w tym Czesi, Niemcy. Szacuje się, że Piaśnicy pochowanych jest od 12 do 14 tysięcy osób. W celu zatarcia śladów mordu hitlerowcy w 1944 roku przywieźli więźniów obozu koncentracyjnego Stutthof, którzy wydobywali ciała i je palili. Po wykonaniu tego zadania więźniów rozstrzelano.