Rafał Król i Damian Laskowski zdobyli płaskowyż reniferów. Ty razem celem wyprawy było przypomnienie postaci Jakuba Bujaka, który jako pierwszy Polak przemierzył tę trasę.
Trudna i ryzykowna wyprawa czy problemy techniczne nie przeszkodziły Rafałowi Król oraz Damianowi Laskowskiemu na zakończenie wyprawy i zdobycie płaskowyżu Hardangervidda.
Podróżnicy zmagali się nie tylko z bardzo silnym wiatrem oraz niskimi temperaturami dochodzącymi do minus 30 stopni Celsjusza, ale i z własnymi słabościami.
Gdyński polarnik, który przeszedł Grenlandię oraz przebył zimowe wyprawy na Islandię i Kamczatkę tym razem wybrał polarny klimat Skandynawii. Celem wyprawy było przypomnienie postaci Jakuba Bujaka - polskiego himalaisty, który w 1932 roku, jako pierwszy Polak przemierzył Hardangervidda. Również i teraz cel został osiągnięty. Jako pierwsza polska ekipa zrobili to bez korzystania z chat i schronisk.