Saperzy Marynarki Wojennej podjęli wczoraj 100-kilogramową bombę lotniczą, która zalegała przy ulicy Polskiej w Gdyni. Na obiekt natrafiono podczas prac budowlanych.
Wczoraj, ok. godziny 15:00, saperzy Marynarki Wojennej zostali zaalarmowani, że podczas prac budowlanych, prowadzonych przy ul. Polskiej w Gdyni natrafiono na obiekt militarny. Rejon zabezpieczyła Policja i Straż Pożarna. Zamknięto dla ruchu ul. Polską.
O godzinie 16:10, na miejsce akcji przybył Patrol Rozminowania z 43 Batalionu Saperów Marynarki Wojennej. Saperzy pod dowództwem chor. mar. Marcina Stańczyka przystąpili do rozpoznania obiektu. Ekspertyza wykazała, że jest to bomba lotnicza z II wojny światowej o masie 100 kg. Lotki bomby były wtopione w bryłę betonu. W pierwszej kolejności saperzy MW odcięli lotki od korpusu bomby. Następnie podjęli i zabezpieczyli obiekt. Bomba zostanie zdetonowana na poligonie lądowym Marynarki Wojennej.
Saperzy MW ostrzegają, że każdorazowo, o tego typu znaleziskach należy bezzwłocznie informować Policję. Nie wolno nic ruszać, dotykać, ani przenosić znaleziska. Takie obiekty mogą badać i unieszkodliwiać jedynie specjalistyczne oddziały saperskie. Na niewypały i niewybuchy z II wojny światowej można natrafić w różnych miejscach, a zwłaszcza tam, gdzie przed laty prowadzone były intensywne działania bojowe. Zaledwie trzy tygodnie temu saperzy MW podejmowali pociski artyleryjskie przy ul. Energetyków w Gdyni. Rocznie, patrole saperskie MW, grupy nurków minerów i okręty przeciwminowe Marynarki Wojennej prowadzą około 300 interwencji na lądzie, w strefie brzegowej oraz na Bałtyku, unieszkodliwiając niebezpieczne bomby, pociski artyleryjskie, torpedy, miny czy inne obiekty militarne.