06.02.2013 11:01 0

Slalomem między dziurami, czyli drogowa sytuacja po zimie

Dodatnie temperatury, które roztapiają resztki śniegu i ciągłe opady deszczu obnażają fatalny stan dróg. Dla miast, gmin i powiatów oznacza to dodatkowe koszta związane z łataniem setek, a nawet tysięcy dziur. Kierowcy natomiast muszą bardziej uważać i nie jeździć na pamięć. Na fatalny stan dróg narzekają między innymi mieszkańcy Łebcza w gminie Puck.

  • Ta droga jest fatalna i już dawno powinna być zrobiona. Bo po tej zimie tak się stało, wcześniej tylu dziur było – mówią mieszkańcy.

Jak tłumaczy wójt gminy Puck - ulica księdza Wielewskiego w Łebczu remontu na pewno się doczeka.

  • Tam rzeczywiście jest problem, bo kilka lat temu środkiem ulicy szła kanalizacja. Ubytki niestety pokazują się coraz większe. W tym roku będzie tylko połatanie tych dziur, które po zimie powstały. Jak tylko pozwolą warunki będziemy kleić te dziury - zaznacza Tadeusz Puszkarczuk.

W Rumi prace na drogach już się rozpoczęły, ale jak zaznacza wiceburmistrz Ryszard Grychtoł - dziur w miejskich drogach jest bardzo dużo i remonty zajmą sporo czasu.

  • Jeżeli sytuacja pogoda nie skomplikuje na możliwości wykonywania tych prac, liczymy że w graniach miesiąca te dziury powinny być połatane - zapowiada Ryszard Grychtoł.

Co prawda zarządca drogi musi zapłacić odszkodowanie, jeżeli przez fatalny stan jezdni uszkodzimy auto, ale udowodnić winę nie jest łatwo.

  • Udowodnianie winy leży po stronie poszkodowanego. W okresie zimowym jest to trudne, gdy zdarzają się zjawiska jak gołoledź czy intensywne opady śniegu, to ciężko jest nam udowodniać taką winę, bo ona tak naprawdę nie leży po stronie zarządcy. Może skorzystać z dodatkowych opcji, pomyśleć o dodatkowych ubezpieczaniach - mówi Karolina Głydziak z Centrum Ubezpieczeń Komunikacyjnych.

Takich jak AUTO-CASCO, ASSISTANCE czy dodatkowe ubezpieczenie szyb i opon, które w przypadku nieszczęśliwych zdarzeń pozwalają obniżyć koszty napraw.

  • Ubezpieczania ochrony prawnej pokryje nam koszty sądowe, kiedy będziemy musieli na drodze prawnej dochodzić swoich roszczeń. Koszt takich ubezpieczeń w zależności od wariantu to kilkanaście, kilkadziesiąt złotych w skali roku - dodaje Karolina Głydziak.

Zdaniem firm ubezpieczeniowych - taką dodatkową składkę należy potraktować jako inwestycję w samochód.

Kierowca ma trzy lata od dnia, w którym dowiedział się o uszkodzeniu auta na wystąpienie o odszkodowanie. Termin ten nie może być jednak dłuższy niż dziesięć lat od dnia, w którym nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę.


Czytaj również:

Trwa Wczytywanie...