Policjanci z Sopotu zatrzymali mężczyznę, który przywłaszczył sobie znaleziony telefon komórkowy wartości ok. 1700 złotych. Za przywłaszczenie rzeczy znalezionej grozi kara do roku pozbawienia wolności.
Pod koniec stycznia do Komendy Miejskiej Policji w Sopocie zgłosił się mężczyzna, który powiadomił o utracie w niewyjaśnionych okolicznościach swojego smartphona.
Do zdarzenia miało dojść w jednym z sopockich klubów.
Prowadzone w tej sprawie przez policjantów dochodzenie pozwoliło na ustalenie nowego użytkownika tego telefonu. Wczoraj zarzut dotyczący przywłaszczenia rzeczy znalezionej usłyszał 41-letni mieszkaniec Gdańska.
Za tego typu przestępstwo grozi kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Policjanci przypominają, że znalezione rzeczy nie są naszą własnością. W przypadku znalezienia jakiegokolwiek przedmiotu trzeba dążyć do oddania go właścicielowi.
W przeciwnym razie popełniamy przestępstwo przywłaszczenia.