Po tragedii w rodzinie zastępczej Anny i Wiesława Cz. Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Pucku ma problemy olbrzymie problemy ze znalezieniem chętnych na prowadzenie rodzinnych domów dziecka. Obecnie w całym powiecie nie ma ani jednej pary gotowej przyjąć dzieci pod swoją opiekę.
Sytuację dodatkowo utrudniają przypadki rezygnacji już istniejących rodzin zastępczych, które dochodzą do wniosku, że obowiązki wychowawcze przerastają ich możliwości.
Jak dodaje, potencjalne rodziny zastępcze nie mogą znieść atmosfery jaka po śmierci dzieci panuje wśród rodzin zastępczych. Na tym jednak nie koniec problemów.
Taka placówka może powstać w maju. Szacowany koszt jej utrzymania to 600 tysięcy rocznie.