Najważniejsze prace modernizacyjne rozpoczęły się w weekend. Przez najbliższych kilkadziesiąt dni bilety będzie można kupić w kontenerach przed budynkiem oraz na trzecim peronie. W kontenerach działają cztery kasy, zlokalizowana jest tam również mała poczekalnia dla pasażerów.
Pierwszy etap modernizacji, czyli usunięcie mało atrakcyjnej antresoli, potrwa około dwóch miesięcy. Koszt to 500 tys. zł. W dalszych planach jest zamontowanie drewnianych okien, naprawa oświetlenia oraz odtworzenie historycznej kolorystyki. Gdański dworzec ma bowiem przypomnieć obiekt z okresu swojej świetności. Na to potrzeba około 18 mln zł. Jeśli uda się zgromadzić takie środki, remont rozpocznie się na początku 2014 roku. Najbardziej kosztowny będzie trzeci etap modernizacji. Niemal 80 mln zł ma zastać przeznaczonych na unowocześnienie przydworcowego terenu, w tym budowę parkingu podziemnego.
