Zmarł st. bryg. inż. w st. spocz. Andrzej Ropel, były Komendant Zawodowej Straży Pożarnej w Pucku w latach 1983 - 1992 oraz Komendant Rejonowy Państwowej Straży Pożarnej w Pucku w latach 1992 - 1999. Msza św. pogrzebowa odprawiona zostanie w sobotę 22 grudnia o godz. 13.30 w kościele pw. św. Ap. Piotra i Pawła w Pucku.
St. bryg. inż. w st. spocz. Andrzej Ropel urodził się 28 grudnia 1955 roku w Kartuzach. 18 maja 1979 roku ukończył Wyższą Oficerską Szkołę Pożarnictwa w Warszawie otrzymując tytuł inżyniera pożarnictwa. 4 lipca 1979 roku rozpoczął pracę w Ośrodku Badawczym Rozwoju Ochrony Przeciwpożarowej w Józefowie koło Warszawy jako inspektor gdzie pracował do dnia 3 stycznia 1981 r.
Od stycznia 1981 r. związał się z Puckiem. Dnia 5 stycznia 1981 r. rozpoczął pracę na stanowisku inspektora w Komendzie Terenowej Zawodowej Straży Pożarnej w Pucku, a już 1 czerwca 1983 roku, w wieku 28 lat, por. poż. inż. Andrzej Ropel objął stanowisko Komendanta Terenowej Zawodowej Straży Pożarnej w Pucku.
Do roku 1992 czyli powstania Państwowej Straży Pożarnej główne jego działania polegały na podnoszeniu poziomu wyszkolenia zawodowych strażaków, aktywizacji i wyposażenia jednostek OSP w nowy sprzęt.
Rok 1992 to okres związany przede wszystkim z organizacją Państwowej Straży Pożarnej W tym czasie (w związku z wprowadzeniem w życie nowych uregulowań prawnych tj. ustawy o ochronie przeciwpożarowej oraz ustawy o Państwowej Straży Pożarnej) powstaje Komenda Rejonowa Państwowej Straży Pożarnej w Pucku, na czele której stanął mł. bryg. inż. Andrzej Ropel. Był głównym inicjatorem powstania w roku 1997 Zintegrowanego Rejonowego Stanowiska Kierowania, którego głównym zadaniem było połączenie i racjonalne wykorzystanie sił i środków w czasie działań, zapewnienie lepszej skuteczności działań oraz ujednolicenie systemu łączności. System ten był prekursorem obecnych CPR-ów.
W 1984 roku odznaczony srebrną odznaką Za zasługi w zwalczaniu powodzi a w 1990 roku srebrnym medalem Za zasługi dla pożarnictwa.
Odznaczony w 1992 r. Złotym Krzyżem Zasługi m.in. za kierowanie działaniami ratowniczymi podczas długotrwałego (miesięcznego) pożaru torfowisk i lasów) Bielawskich Błot. W 1999 roku zaczyna borykać się z chorobą nerek, a 10 lipca 2000 r. w związku z chorobą zmuszony był przejść na rentę chorobową.
Wychowawca i nauczyciel szeregu pokoleń strażaków. Jego opinie, dobre i mądre słowa, zawsze trafiały w sedno problemów, z którymi bez jego udziału o wiele trudniej będzie nam wszystkim się uporać.
Pozostanie w naszej pamięci nie tylko jako wielka i zasłużona postać puckiego pożarnictwa ale także jako wspaniały, niezależny i prawy człowiek, serdeczny kolega