Trwa walka o gdańskie Trzy Krzyże, a toczy się pomiędzy dwoma komitetami. Solidarność uważa, że Komitet Budowy i tradycji Pomnika poległych Stoczniowców zagarnął dla siebie pamięć o tamtych wydarzeniach, a także dzięki ECS ma wyłączność na dostęp do niego oraz do placu Solidarności.
W ubiegłą niedzielę miało miejsce walne zgromadzenie Społecznego Komitetu Budowy i Tradycji Pomnika Poległych Stoczniowców, który oficjalnie wznowił swoją działalność. To właśnie ten komitet odpowiedzialny jest za wybudowanie pomnika w latach 80-tych ubiegłego stulecia. Oddanie Pomnika i Placu Solidarności osobom prywatnym, które związane są bezpośrednio z urzędującymi politykami spotkało się z ostra krytyką Solidarności.
Komitet natomiast odpiera zarzuty. Osoby, przynależące do niego uważają, że nie chcą ograniczyć do niego dostępu, a jedynie dbać o to by nikt nie chciał go w jakikolwiek sposób zmienić.
10 grudnia na stronie Europejskiego Centrum Solidarności ukazała się wypowiedź Basila Kerskiego, Dyrektora Europejskiego Centrum Solidarności. Oto jej część:
Basil Kerski wyraził również nadzieję, że wspólnie z członkami NSZZ „Solidarność", przedstawicielami Instytutu Pamięci Narodowej i władz samorządowych, pracownikami Europejskiego Centrum Solidarności złoży pod pomnikiem hołd poległym stoczniowcom.