Za dwie kradzieże i dwa włamania odpowie 31-latek z Gdańska. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, po tym jak ukradł w sklepie kurtkę za 400 zł. Okazało się też, że gdańszczanin okradł swoich rodziców i zabrał im telewizor warty ponad 2 tys. zł, który potem spieniężył. Ponadto podczas dwóch włamań do piwnic sąsiadów, 31-latek wyniósł łupy warte kilka tysięcy zł. Policjanci odzyskali wszystkie skradzione przez mężczyznę przedmioty.
W sobotę wieczorem policjanci z Przymorza w jednym ze sklepów centrum handlowego, zatrzymali 31-letniego gdańszczanina, który ukradł męską kurtkę wartą prawie 400 zł. Podczas sprawdzania mężczyzny, okazało się że jest on poszukiwany do kilku innych spraw.
Po usłyszeniu zarzutów za kradzież kurtki 31-latek trafił do komisariatu na Oruni. Tam kryminalni ustalili, że zatrzymany gdańszczanin na początku listopada br. okradł swoich rodziców. Z ich mieszkania wyniósł telewizor warty 2,1 tys. zł. i sprzedał go za 300 zł. Kilka dni potem włamał się do dwóch piwnic sąsiadów . W każdym z tych pomieszczeń zerwał skobel i ze środka ukradł m.in. narzędzia, prostownik, wzmacniacz i rower górski. W ten sposób naraził inne osoby na starty sięgające kilku tysięcy złotych. Podczas pracy nad tą sprawą, kryminalni odzyskali wszystkie przedmioty pochodzące z tych kradzieży i włamań.
31-latek był już wcześniej karany kradzieże i przestępstwa z Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Kradzież z włamaniem to czyn zagrożony karą pozbawienia wolności do 10 lat. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
