W ręce gdańskich policjantów zwalczających przestępczość samochodową wpadła 25-latka, która zawiadomiła o niepopełnionym przestępstwie. Gdańszczanka jakiś czas temu zgłosiła, że skradziono jej skodę octavię o wartości 10 tys. zł. Policjanci udowodnili, że takie zdarzenie nigdy nie miało miejsca. Kobiecie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po południu gdańscy policjanci zwalczający przestępczość samochodową z komendy miejskiej, zatrzymali 25 – letnią gdańszczankę. Kobieta ta 11 listopada br. zgłosiła, że skradziono jej skodę octavię wartą 10 tys. zł. Z relacji zgłaszającej wynikało, że kiedy zostawiła auto z włączonym silnikiem i poszła zamknąć bramę, do jej samochodu wskoczył złodziej i odjechał nim.
Weryfikując informacje uzyskane od zgłaszającej, funkcjonariusze ustalili, że do kradzieży wcale nie doszło. Jak się okazało, 25- latka zawiadomiła o niepopełnionym przestępstwie, a jej auto wcześniej zostało rozebrane na części, które policjanci znaleźli na terenie jednej z posesji w Gdańsku. Podczas rozmowy z policjantami gdańszczanka tłumaczyła, że zawiadomiła o niepopełnionym przestępstwie, bo chciała uniknąć zapłacenia kolejnej raty ubezpieczenia OC za samochód. Funkcjonariusze cały czas wyjaśniają okoliczności tej sprawy.
Za składanie fałszywych zeznań grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności. Zawiadomienie o przestępstwie niepopełnionym to czyn zagrożony karą pozbawienia do 2 lat.