„Jeżeli okaże się, że Majowie prawidłowo przewidzieli koniec świata, zostaniemy uznani za najgłupszy gatunek w historii wszechświata. Gatunek, który znając datę końca planety kręcił o tym filmy, opowiadał dowcipy i robił z tej okazji promocje w hipermarketach. Słowem wszystko z wyjątkiem prób ratowania życia.” Taka teoria krąży od kilku tygodni po sieci.
Nic dziwnego skoro o końcu świata powstaje coraz więcej dowcipów, reklam, a temat jest szeroko wyśmiewany. Co jeżeli Majowie mieli rację i 21 grudnia 2012 czeka nas apokalipsa?
Majowie przewidywali odwrócenie biegunów (doszło do tego tysiące lat temu), co miałoby doprowadzić do trzęsień ziemi, huraganów i tsunami o niespotykanej dotąd sile. Przeżyje niewielki odsetek ludzkości, który schroni się w wysokich partiach gór. Jedynie tam nie wedrze się „wielka fala”. Koniec świata trwać będzie zaledwie trzy dni. Przerażająca wizja upadku naszej cywilizacji stała się bardzo chwytliwym tematem, szczególnie dla marketingowców, którzy wykorzystują ją do promocji swoich produktów.
Reklama Media Markt:
Reklama Toyoty:
Inna teoria końca świata mówi o zderzeniu Ziemi z Planetą X, inaczej planetą Nibiru. Według zwolenników końca świata obiekt jest już widoczny na niebie od 2009 roku i zbliża się do naszej planety. Z kolei naukowcy NASA uspokajają, że żadnej tajemniczej planety nie widać, a nagła zmiana biegunów Ziemi jest niemożliwa.
Animacja jak mógłby wyglądać konieć świata:
Pocieszające jest, że to nie pierwszy "Armagedon" na przestrzeni minionych dekad. Równie silne emocje wywoływał rok 2000, który przeszedł bez z echa i tak samo spokojnie się zakończył. Miejmy nadzieję, że tak samo zakończy się rok 2012...