Policjanci z Sopotu zatrzymali na dworcu 45-letniego złodzieja. Mężczyzna ten wszedł do otwartego mieszkania sąsiadów i ukradł z niego maszynę do cięcia kafli. Zatrzymany był już wcześniej karany za podobne przestępstwa i za swój czyn odpowie jako recydywista.
Wczoraj kilka minut po godzinie 9 rano dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Sopocie otrzymał zgłoszenie o kradzieży do której miało dojść w jednym z sopockich mieszkań. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji. Policjanci ustalili, że około godziny 9 do mieszkania 59-letniej mieszkanki Sopotu wszedł znany jej z widzenia mężczyzna i ukradł maszynę do cięcia kafli, która stała w korytarzu.
Funkcjonariusze po ustaleniu okoliczności całego zajścia i rysopisu sprawcy kilka minut później zatrzymali go w sąsiednim budynku, a w jego mieszkaniu znaleźli skradzioną maszynę wartości 350 złotych.
45-letni mieszkaniec Sopotu usłyszał już zarzuty za kradzież. Za swój czyn będzie odpowiadał jak recydywista, bo wcześniej był już karany za podobne przestępstwa.
Za kradzież w warunkach powrotu do przestępstwa grozi kara do 7,5 lat pozbawienia wolności.