11-latka zginęła w pożarze domu w Strzebielinie
Materiał otrzymany od widzów TTM
11-latka zginęła w pożarze domu, który wybuchł wczoraj około godziny 23 w Strzebielinie niedaleko Wejherowa. Rodzicom oraz ich drugiemu dziecku, 4-letniemu chłopcu, udało się uciec przed ogniem.
Aktualizacja 11:40
- Strażacy po przybyciu uzyskali informacje, że w pomieszczeniach budynku mogą znajdować się dwie osoby, którym nie udało się opuścić tych pomieszczeń przed przybyciem straży pożarnej. W związku z tym działania nasze skoncentrowane były na poszukiwaniu tych osób w pomieszczeniach budynku. Ponieważ panowało silne zadymienie i wysoka temperatura te działania były utrudnione. Widoczność była bardzo ograniczona, wynosiła kilkadziesiąt centymetrów. Strażacy po omacku musieli przeszukiwać pomieszczenia. W wyniku tych działań odnaleziono jedną osobę w jednym z pomieszczeń. Następnie przystąpiono do czynności resuscytacyjnych. Niestety, po przybyciu lekarza stwierdził on zgon - mówi mł. bryg. Jacek Nowak, dowódca JRG w Wejherowie.
Pożar wybuchł po godzinie 23 w domu, w którym mieszkała czteroosobowa rodzina. Rodzice wraz z 4-letnim synem opuścili budynek jeszcze przed tym jak pożar się rozprzestrzenił. Strażacy wyciągnęli 11-letnią dziewczynkę z płonącego domu, jednak mimo reanimacji dziecka nie udało się uratować.
Na miejscu zdarzenia pierwsi pojawili się policjanci z Wejherowa. Pożar gasiło 10 zastępów straży pożarnej.
Dochodzenie wyjaśni jakie były przyczyny pożaru.