Niecodzienny widok czekał na mieszkańców Wejherowa w sobotni poranek. Poseł Robert Biedroń rozmawiał z wyborcami na placu Wejhera. Wysłuchiwał problemów i postulatów oraz zapowiadał, że postara się pomóc.
- Trzeba zmienić wizerunek polityków, którzy siedzą na wiejskiej w Warszawie i kłócą się, nie rozumieją ludzi i nie prowadzą z nimi dialogu – mówił poseł Ruchu Palikota, Robert Biedroń.
Poseł w swoich obietnicach wyborczych zapowiadał, że będzie blisko ludzi nie tylko wtedy kiedy potrzebuje ich głosu, ale również wówczas gdy to oni potrzebują pomocy.
- Kapitał polityczny jest tutaj najmniej ważny. Przede wszystkim liczą się ludzie i liczy się to żeby być wśród ludzi. Jak ja startowałem w wyborach to obiecałem, że będę pracował na rzecz tego okręgu, że będę spotykał się z mieszkańcami, że będę się przed nimi sprawozdawał, że będę z nimi rozmawiał i staram się dotrzymać słowa. Rzadko się zdarza żeby politycy wychodzili na ulice, zwłaszcza kiedy nie ma kampanii wyborczej i rozmawiali z ludźmi. Zresztą wydaje mi się, że ludzie nie są przyzwyczajeni do tego – mówi poseł, Robert Biedroń.
Zebrane w trakcie spotkań postulaty poseł przedstawi burmistrzom i prezydentom poszczególnych miast, podczas cyklu spotkań z lokalnymi władzami.
- Wszystkie postulaty, z którymi się spotykam, zbieram robię sobie z tego raport i następnie za tydzień za dwa spotykam się z włodarzami danej miejscowości – dodaje Robert Biedroń.
Tego samego dnia Robert Biedroń odwiedził również Żukowo i Kościerzynę.