Na Morzu Bałtyckim do 2030 roku mają powstać nowoczesne elektrownie wiatrowe. Ich łączna moc wahać się będzie od 6 tys. MW do 10 tys. MW. Istnieje szansa, że pierwsza taka farma wiatrowa może powstać już w 2019 roku.
To nie Orlen, a PGE oraz Polenergia Kulczyka walczyć będzie na rynku morskich elektrowni wiatrowych. Orlen spóźnił się ze złożeniem wniosku.
Polska Grupa Energetyczna, czyli jedno z największych przedsiębiorstw na polskim rynku energii jest obecnie blisko uzyskania pozytywnych opinii do przyłączenia morskich farm wiatrowych, których moc sięgnie 1050 MW. Dzięki temu pozwoleniu można będzie wcielić w życie dalszy plan realizacji tej kosztownej inwestycji bowiem 1 MW kosztuje 3,5 euro. Do 11 listopada ma zostać wydana decyzja na ok. 1000 MW.
Warunki przyłączeniowe posiada również Polenerga. Spółka ta planuje wybudować na Bałtyku elektrownie o mocy 1200 MW.
W tej batalii nie liczy się już Orlen oraz zagraniczni inwestorzy z całego świata.
O wydanie koncesji walczyło 62 inwestorów. Póki co resort wydał jedynie 13 pozwoleń, ale większość postępowań nadal jest w toku.