Za kradzież paliwa z samochodu zaparkowanego na jednym z osiedli Wrzeszcza, odpowie 30-latek z Pruszcza Gdańskiego. Mężczyzna trafił za kratki, dzięki czujności policjantów zwalczających przestępczość samochodową. Funkcjonariusze widząc całe zajście, natychmiast zatrzymali sprawcę kradzieży. Mężczyzna tłumaczył policjantom że ukradł paliwo, bo potrzebował go do swojego opla.
W sobotę nad ranem policjanci zwalczający przestępczość samochodową patrolowali rejon ul. Trawki. W pewnym momencie funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który stał przy samochodzie marki fiat seicento. Jak się okazało przy samochodzie stał też kanister, do którego z baku wężykiem lało się paliwo. Policjanci zorientowali się że mają do czynienia ze złodziejem paliwa i zatrzymali 30-letniego mieszkańca Pruszcza Gdańskiego. Jak się okazało mężczyzna kilka chwil wcześniej wyłamał zamek w korku wlewu paliwa fiata i ze środka spuścił 9 litrów benzyny wartej 54 zł.
Funkcjonariusze przewieźli sprawcę kradzieży do policyjnego aresztu. W rozmowie z policjantami mężczyzna tłumaczył, że jechał na Niedźwiednik do swojej siostry w odwiedziny. Kiedy w oplu skończyło mu się paliwo, postanowił ukraść komuś benzynę i wlać ją do swojego auta.
Już na komisariacie mężczyzna usłyszał zarzuty za kradzież z włamaniem i dobrowolnie poddał się karze.
Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności.