Sąd ma być ostatecznością to wniosek po akcji stowarzyszenia „Naprzód Wejherowo” przeprowadzonej w minioną sobotę, podczas której wszyscy chętni mogli skorzystać z porad prawnika oraz psychologa.
Tematyka jaką zajmowano się podczas „Międzynarodowego Dnia Mediacji” to głównie sprawy rodzinne, sąsiedzkie, spadkowe. Na zainteresowanych czekał stały mediator sądowy Michał Ryszard Wysocki oraz psycholog i psychoterapeuta Dariusz M. Kecler.
W Polsce mediacja nie jest popularna. Kiedy rodzi się konflikt jego uczestnicy bardzo często błędnie uważają, że najszybszym i najlepszym sposobem jest rozwiązanie go w sądzie. W sobotę można było się przekonać, że jest inaczej. Konfliktów nie zawsze można uniknąć, ale należy umiejętnie sobie z nimi radzić – rozumowanie „albo sąd, albo ucieczka od problemu” nie przynosi satysfakcjonujących rezultatów. Istnieje skuteczne i przyjazne rozwiązanie. Jest nim mediacja, która nie „rozstrzygnie” (za nas), ale „rozwiąże” (z naszym udziałem) spór – na zgodę.