Z trzymiesięcznym opóźnieniem wejherowska ciepłownia OPEC odda do użytku zasilany gazem moduł produkujący energię elektryczną. Obiekt zaspokoi potrzeby energetyczne jednej czwartej Wejherowa. Zmiany nie wpłyną jednak na wysokość cen prądu.
Koszt przebudowy ciepłowni w Nanicach na elektrociepłownię zasilaną gazem to 25 milionów złotych. Na zmianach poza OPEC-em i środowiskiem nie zyskają jednak Wejherowianie, którzy o nadziejach na niższe rachunkach za prąd mogą zapomnieć.
Na pytanie o szansę na tańszą energię w związku z rozbudową elektrociepłowni otrzymaliśmy odpowiedź z wejherowskiego oddziału firmy Energa, w której czytamy, że elektrociepłownia nie wpływa znacząco na podaż energii, a co za tym idzie i jej cenę.
Obiekt po modernizacji będzie w stanie wyprodukować tyle prądu co 6 farm wiatrowych. Pozwoli to zaspokoić potrzeby ¼ gospodarstw domowych w Wejherowie. Poza prądem, nowy moduł będzie dostarczał też ciepło, powstanie ono w wyniku spalania nie węgla jak było dotychczas a gazu.
Prąd z elektrociepłowni w Nanicach do sieci przesyłowych trafić ma na początku stycznia. Dotychczasowe opóźnienia spowodowane były problemami z uzyskaniem pozwoleń na budowę.