Ciężko wytłumaczyć porażkę Gryfa Orlex w meczu z MKS Kluczbork. Po pierwszej połowie nikt na Wzgórzu Wolności nie spodziewał się, że żółto-czarni przegrają 1:4.
Podopieczni trenera Grzegorza Nicińskiego wyszli na spotkanie 10 kolejki niezwykle zmotywowani. Od pierwszych minut narzucili przeciwnikowi swoje warunki gry. Piłka wędrowała między zawodnikami z Gryfa Orlex, a goście ograniczali się wyłącznie do wybijania długich piłek na połowę żółto-czarnych.
Efektem przewagi gospodarzy była bramka Grzegorza Gicewicza w 21 minucie. Akcję rozpoczął Sebastian Kowalski dokładnym wrzutem z autu do Rafała Siemaszko. Napastnik zagrał do Gicewicza a ten minął jednego z obrońców i pięknym strzałem w długi róg pokonał Abramowicza. Po chwili podopieczni trenera Nicińskiego zdobyli drugą bramkę. Gicewicz uderzył z rzutu wolnego a piłka zatrzepotała w siatce MKS. Niestety rzut wolny podyktowany za niebezpieczne zagranie Gieraka na Łukaszu Pietronie był rzutem pośrednim i Gicewicz bezpośrednio bramki zdobyć nie mógł. Taki obrót sprawy nie załamał gospodarzy, którzy nadal atakowali. Na bramkę MKS uderzali ponownie Gicewicz, Pietroń indywidualną akcję przeprowadził Siemaszko.
Wydawało się, że żółto-czarni spokojnie jednobramkowe prowadzenie utrzymają do gwizdka na przerwę. Nic bardziej mylnego. W 45 minucie gospodarze stracili bramkę do szatni. Błąd popełni Kornel Osyra a dwójkową akcję Deja – Hober na bramkę zamienił ten drugi.
Prawdziwa katastrofa nastąpił jednak na początku drugiej połowy meczu. Kowalski dał się ograć Hoberowi, który dośrodkował w pole karne a tam nieszczęśliwie interweniujący Adrian Kochanek wpakował piłkę do własnej bramki. Chwilę później było już 1:3. Michał Kojder znalazł się w polu karnym Gryfa Orlex i strzałem w długi róg pokonał Wiesława Ferrę.
Po tych dwóch ciosach żółto-czarni już się nie podnieśli. Stracili natomiast jeszcze czwartą bramkę, która ostatecznie przypieczętowała zwycięstwo gości z Kluczborka.
Gryf Orlex Wejherowo – MKS Kluczbork 1:4 (1:1)
Bramki: Gicewicz 21’ - Hober 45’, sam.Kochanek 51’, Kojder 58’, Niziołek 88’
Gryf Orlex - Ferra – Osyra (46’Stefanowicz), Kochanek, Kostuch, Kowalski (60’Szlas) – Kołc, Pietroń, Gicewicz, Warcholak, Fidziukiewicz (60’Felisiak) – Siemaszko
MKS: Abramowicz, Gierak, Niziołek (88. Arian), Kumiec (90. Gawron), Orłowicz, Hober, Swędrowski, Ganowicz, Bzdęga, Deja, Kojder (89. Jurga). Trener Andrzej Konwiński